piątek, 16 listopada 2012

Dzień 150 - antydieta

Wstyd i hańba!

Cały tydzień jestem w ekstra biegu, do tego w towarzystwie Klientów, jeżdżę po kilkaset km dziennie, pracuję po 11-12h i ja na prawdę nie mam kiedy co zjeść.

Co jadłam wczoraj? Haha, czarna wizja diety, antydieta:

6:50
Śniadanie - 2 kromki farbowanego chleba z kurczakiem i ogórkami

10:00
Knoppers

13:00
Tortilla z grillowanym kurczakiem z McD (obrzydliwa, nigdy więcej jej nie zamówię...)

19:30
9 kurczaczków Mc Nuggets z McD z sosem słodko-kwaśnym

21:00
białe wino...

Mam ogromne szczęście, że póki co waga nie idzie w górę...

i Tabelka na ten tydzień:

pn wt śr cz pt so n
data 13 lis 14 lis 15 lis 16 lis 17 lis 18 lis
waga oczekiwana 61,6 61,5 61,4 61,3 61,2 61,1
waga rzeczywista 61,6 61,0 60,8



2 komentarze:

  1. najważniejsze, że nie idzie w górę, małe przestoje to normalna sprawa...
    wiem wiem wkurzające, doskonale wręcz o tym wiem, ale i potem musi znowu spadac... :)))

    dasz radę :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapraszam wszystkie Panie i Panów na konsultacje dietetyczne
    <a href="http://www.herbalstyl.pl/”>Zgrabna sylwetka i zdrowie</a>
    Programy żywieniowe w oparciu o naturalne suplementy diety.
    Studio Zdrowia i Diety Herbalstyl

    OdpowiedzUsuń