I to pomimo 1dc.
10:00 wstałam
1. Śniadanie 11:00
kawa z mlekiem sojowym
kawałek kurczaka + ser żółty + sałata
2. Obiad 14:00
makaron na patelnię z chińskimi warzywami i kurczakiem
3. Podwieczorek
2 małe kabanoski, 2 ósemki sera typu camembert, 3 lampki białego wina wytrawnego
Oj tak, piękny obrazek. Osiągnęłaś już ponad 1/3 celu!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPierwsze prawie 6kg daje już zauważalne rezultaty, choć z pewnością kolejne 6 kg choć trudniejsze do zgubienia będzie dawało jeszcze większą różnicę, an którą z utęsknieniem czekam :)
a teraz idę do Ciebie :)
1/3 celu, dokładnie zrzuciłam już 41% tego co planowałam ;) motywujące :)
UsuńJej zazdroszczę ci bardzo. Powodzenia w dalszej walce z wagą!
OdpowiedzUsuńJuż dwa razy próbowałam napisać Ci komentarz, niestety bez skutku, gdyż nie wyświetla mi się pole do wpisania kodu.
UsuńNie działa też Twój button "Contact me" więc odpisuję Ci tutaj, może zajrzysz i uda Ci się poprawić formularz na Twoim blogu.
A więc:
Oponka i wałek pisze...
Dziękuję za odwiedziny i zprzyjemnością zaglądam do Ciebie.
Na początek sugeruję zrobić dobry plan, którego będziesz się trzymała. W mojej diecie pierwszych kilka dni odczuwałam dyskomfort związany ze zmianami żywieniowymi, ale po kilku dniach i aż do teraz dieta jest dla mnie prawie że przyjemnością, w założeniu opiera się na dobrze zbilansowanych 5 posiłkach dziennie, a założenia masz tutaj: http://www.blogger.com/blogger.g?blogID=600150840778681633#editor/target=post;postID=6719488337490867363
A więc w skrócie: węglowodany tak, ale do południa, po południu opieramy się na białku i warzywach.
Schudłam już 5,8 kg więc działa :)
A oczywiście zdarza mi się zgrzeszyć, oj zdarza :)
U Ciebie zabrakło mi właśnie węglowodanów na początek dnia, które dadzą Ci energię na cały dzień.