wtorek, 26 czerwca 2012

Dzień 9

W związku ze świętowaniem własnych urodzin do późnych godzin nocnych, albo nawet porannych, wstałam dzisiaj nie inaczej jak nieco przed 14 :)

Ale to nic, najważniejsze, że pomimo kilku dni poza dietą nie przytyłam ani grama!!
Mam więc wiele energii do dalszej pracy nad swoim ciałem, na rozpoczęcie drugiego tygodnia zmagań mała tabelka:


data waga
tłuszcz % tłuszcz [kg]
mięśnie % mięśnie [kg]
woda % woda [kg] ckal wiek:
22.02.2012 66,2 0,0 32,9 21,8 0,0




1378 36
18.06.2012 64,1 -2,1 33,2 21,3 -0,5 40,6 26,0 0,0

1331 37
19.06.2012 62,7 -1,4 33,1 20,8 -0,5 40,6 25,5 -0,6 47,0 29,5 1307 36
20.06.2012 62,3 -0,4 32,8 20,4 -0,3 40,6 25,3 -0,2 47,1 29,3 1304 35
21.06.2012 62,2 -0,1 32,3 20,1 -0,3 40,2 25,0 -0,3 47,7 29,7 1314 33
22.06.2012 62,0 -0,2 32,1 19,9 -0,2 39,9 24,7 -0,3 47,6 29,5 1308 34
26.06.2012 62,0 0,0 31,9 19,8 -0,1 40,1 24,9 0,1 47,8 29,6 1312 33


i wykresik :


1. Śniadanie: 14:00
2 kromki razowego pieczywa foremkowego + pieczony schab + pomidorki koktajlowe + sól i pieprz

2. Podwieczorek: 17:30
koktajl na wodzie

3. Kolacja: 19:30
fasolka szparagowa zielona gotowana na osolonej wodzie
a około 20:30 mała kawa w McD

a około 22:30 4 tabletki BIO CLA na noc ;)

4 komentarze:

  1. Kurcze widziałam, że poprzednie dni były extra- menu godne pozazdroszczenia, a tutaj tylko śniadanie i koktajle na wodzie?
    Proszę mi się brać za siebie :P Chyba, że to chwilowe to wiadomo- można.

    Jestem zwolenniczką zdrowego 5-6 posiłkowego jedzonka podejrzewam, że Ty też ;)

    Byłam w szoku jak zobaczyłam Twoją wagę i, że jeszcze chcesz chudnąć, ale faktycznie wzrost swoje robi niestety.

    TAK CZY SIAK TRZYMAM KCIUKI, OBSERWUJĘ I KIBICUJĘ!!! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komentarz :)

      Chwilowe - jednodniowe - spowodowane wstaniem dzisiaj o 14, a więc po zjedzeniu śniadania mało czasu zostało mi na inne posiłki niż podwieczorek i kolacja :)
      Ale to tylko plan, może ostatni koktajl zastąpię fasolką szparagową i będzie lepiej :)

      Dziękuję za obserwowanie, kciuki i kibicowanie :*

      Usuń
    2. a właśnie - waga - przy 162cm wzrostu wagą wyjściową 66,2 wchodziłam standardowo w rozmiar 40, czasem nawet 42 było odpowiednie :/

      Zrobiłam sobie nawet zdjęcia przy wadze 64 i powiem Ci, że wyszły masakrycznie, wzrost robi bardzo wiele - moja starsza siostra ma aż 178 i ważąc tyle co ja wygląda jak szczypawka ;)

      Na szczęście już wracam do siebie - powoli kłania mi się 38 :)
      Choć do mojego starego dobrego 34 jeszcze długa droga, staram się nie zniechęcać i cieszyć tym co jest :)

      Usuń
    3. Moja siostra (szkielet) waży ponad 60kg. Moja była przyjaciółka (jest się do czego przytulić) tyle samo. Różni je tylko jedno- 20cm wzrostu. I swoje robi, także no niestety.

      Pocieszne jest to, że niziutkie dziewczyny spokojnie mogą paradować w szpilkach. ;)

      Usuń